Kubuś Puchatek to misio o bardzo małym rozumku i pewnie dlatego nie pamięta, że niezdrowo jest jeść za dużo słodyczy. Gdyby choć trochę pomyślał, przypomniałby sobie, że owoce mogą być równie pyszne, jak słodycze, a z pewnością zdrowsze.
Ponieważ Kubuś Puchatek lubi przegryźć ,,małe Conieco”, więc postanowiliśmy przygotować dla niego sałatkę owocową według naszego przepisu. Podjęte działania kulinarne były również propozycją dla naszych klasowych łasuchów i niejadków. Przyniesione owoce pobudziły w nas aktywność i pragnienie współpracy. Rozbudziły naszą wyobraźnię. Stanowiły również znakomitą okazję do poznania nowych smaków, przekonania się do nielubianych owoców. Mogliśmy w pełni wykorzystać swoje możliwości dobierając składniki i mieszając je w odpowiednich proporcjach. Stworzyliśmy smakowe kompozycje, których nie trzeba było dekorować, bo szybko znalazły się w naszych brzuszkach. Zdobyliśmy nowe doświadczenia za pomocą zmysłu smaku, dotyku i zapachu. A wszystko to w miłej atmosferze i przytulnym wnętrzu naszej sali.
Uczniowie klasy I e z wychowawczynią